Zawsze po burzy następuje słońce i tak również było tym razem:)
Wczoraj obudziło Mnie piękne słoneczko więc od razu postanowiłam wykorzystać tę okazję na dłuuugi spacer z Moim Synusiem <3
Aby na maxa spożytkować ostatni dzień majówkowego weekendu wybraliśmy się do parku. To był strzał w dziesiątkę:)
Piękne zielone drzewa, przyroda budząca się do życia, masa ludzi i świetna pogoda, czego chcieć więcej:)
Dlatego nie wahając się ani chwili założyłam wygodne jeansy, zwiewną bluzkę i czarna ramoneskę którą picowała Moja Mama jeśli ktoś przegapił odsyłam TUTAJ.
buty - www.deezee.pl
kurtka, spodnie, bluzka - Bruno Style
bransoletki - by Dziubeka i Shvedka Jewelry