Ostatni dzień wakacji - ajj ale to zleciało, jeszcze niedawno pamiętam temperatury 35 stopni i narzekanie kiedy w końcu będzie deszcz i na odwrót. Nie da się ukryć, że jesień nadchodzi wielkimi krokami. Temperatury coraz niższe, krótsze dni, zimniejszy wiatr. Dlatego moja dzisiejsza stylizacja idealnie wpasowuje się w klimat chłodniejszych jesiennych dni. Coraz częściej zakładam cieplejsze swetry, kurtkę i moje ulubione szale lub apaszki :)
Cała stylizacja utrzymana w jasnych kolorach, wężowe spodnie upolowane ostatnio na wyprzedaży %%, śmietankowy sweterek i moja ulubiona miętowa apaszka. Czarna ramoneska wykonana przez moją mamę świetnie wpasowała się w całość.



